sobota, 8 czerwca 2013

Sobota..

Hej ;*
Dziś mam tyle czas, tyle spokoju i wgl. tak jak wczoraj nie wychodzę z łóżka, przywiązałam się do niego :) ale potem się ogarnę i idę się przejść i pójdę po ciocię. Przez tyle wolnego czasu zrozumiałam parę rzeczy. Stwierdziłam, że wszystko to co się stało nie było bez powodu, było po coś. Mam nauczkę. Będę teraz inaczej patrzyła na wszystkie sprawy. Nareszcie zdecydowałam się do jakiej szkoły chcę iść dalej. Myślę, że to dobry wybór aczkolwiek okaże się kiedyś. To będzie taki następny krok do zmian. Nowe miejsce, nowi ludzie, wszystko od nowa, od początku. Może to jakaś szansa? Tylko z moim szczęściem to pewnie znowu coś zepsuje na samym początku a potem będę cały czas żałowała. Zmieniłam swoje życie. Nie jest takie jak kilka miesięcy temu. Ten cały rok szkolny był dla mnie jedną wielką nauczką na całe życie...Wakacje chcę przeżyć jak najlepiej, wykorzystać do maksimum. A ten wyjazd był jak strzał w dziesiątkę :)

____________________________________________________________________________

A tu pare opisów, z neta oczywiście, przypadły mi do gustu :)

                                          Noc zapadła, brak snu. Myśli biegną bez tchu.

               a Ty co ślicznotko? w firmie wykończeniowej pracujesz, że masz tyle tapety na mordzie?

                 Porażka to doskonała okazja, by rozpocząć jeszcze raz, tym razem trochę mądrzej.

                                              Od takich jak MY świat się psuje

       Jesteśmy najlepszymi przyjaciółmi, więc zawsze pamiętaj, że kiedy upadniesz, ja Cię podniosę .
                                              Jak tylko przestanę się śmiać .

                                                         Stop. Chwila. Pomału.




_______________________________________________________________________________


                                                     B.R.O - Gorzka czekolada.

                                Polecam do przesłuchania, niestety nie mogę dać tu linka bo się nie da ;/


____________________________________________________________________________

Podobają się takie notki z urozmaiceniem? Piszcie w komentarzach, może macie jakieś propozycje co mam jeszcze dodawać :)

piątek, 7 czerwca 2013

Eloszka ;3

Tak jak mówiłam dziś dodam jeszcze jeden wpis. Jednym słowem cały czas leże w łóżku i jeszcze w piżamce :D nie mam ochoty z niego wychodzić. Leże, słucham muzyki i jem. Staram się nie myśleć o pewnych sprawach. Chce je zakopać jak najgłębiej w moim mózgu. I przysypać warstwą miłych rzeczy. Pewnie się zastanawiacie: Jakie Ona może mieć problemy? czy coś w tym stylu. Nie chodzi o to, nie mam nie wiadomo jakich problemów. Ale niestety mam pewne wspomnienie z Nim. No właśnie kto to jest On? To taki pewien chłopak, nazwę go X. Jak zawsze na początku wszystko ładnie pięknie, wszystko cudownie, chcę się być tylko przy tej osobie, spędzać z Nią czas, poświęcić dla tej osoby wszystko. Długie rozmowy, spotkania i BUM ! Jesteśmy razem. Wszystko się zmienia, jest inaczej, dziwnie. Okazuje się, że wolę być sama. BUM. KONIEC. Mija kilka miesięcy On nie urywa kontaktu z moją przyjaciółką, wiem wszystko co się dzieje u Niego, co robi i jak jest. Zdaje sobie sprawę, że brak mi jego. Bram wspólnie spędzanego czasu, rozmów o wszystkim i o niczym. Brak mi tej stabilności i oparcia w Jego ramionach. BUM. On mnie nadal kocham ale ja Go nie, ale postanawiam do Niego wrócić. BUM. Wiem, że zrobiłam dobrze. Jestem cholernie szczęśliwa, wszystko jest idealnie nie tak jak kiedyś. Jest luźno. Zachowuje się przy nim jak przy znajomych, mogę robić dosłownie wszystko, śpiewać znaczy fałszować, tańczyć choć nie umiem, opowiadać kawały i płakać przy filmach. BUM. Znowu wszystko się psuje. Kłótnie i kłótnie dosłownie cały czas. BUM. Zrywamy. Płacze, uświadamiam sobie, że Go kocham i chce Go tu i teraz, wszędzie, zawsze. BUM. On znowu chce wrócić. Ale ja już nie. Nie? Czemu przecież Go kocham. Jednak spotkało mnie wiele nieprzyjemności z Jego strony podczas kłótni. Wiele. Czy aż tak wiele, że nie chciałam kolejny raz wchodzić do tej samej rzeki? Tak, aż tak wiele... Mija kilka dni, tygodni, miesięcy. Mój świat staje się codziennością, dzień za dniem. BUM. Jeżdżę na dyskoteki zawsze spotykam Jego. Ja go unikam ale z moim szczęściem zawsze znajduję się blisko Niego. A On? Jak zawsze z jakąś panną koło mnie. BUM. Jest festyn, którego sobie oczywiście nie darował. BUM. Już mi nie zależy. Jemu też skoro cały czas widywałam Go z innymi. BUM. Wspomnienia cały czas wracają. Stwierdziłam, że muszę z tym wszystkim skończyć nie chce już o tym myśleć gadać wspominać. Przyjechałam tu, ponad 200 km od domu. Poukładam swoje życie na nowo.
Założyłam bloga po co? Po to żeby móc gdzieś wyżyć się na temat tego co czuję ... co czuję? JEDNĄ WIELKĄ OBOJĘTNOŚĆ DO WSZYSTKIEGO...
Idę się ogarnąć i na spacer.

Start

Hej :)
A więc założyłam dziś bloga *___* Nie będę tu pisać o modzie czy o gotowaniu. Będę pisać prosto od siebie. Miałam kiedyś 2 blogi jednak zrezygnowałam z ich prowadzenia, teraz nie poddam się tak szybko, mam nadzieję. Ogółem mam ostatnio strasznie mieszane myśli co do wszystkiego, nawet zrobiłam sobie wolne od czwartku do poniedziałku i przyjechałam do cioci. 4h jazdy w autobusie ale myślę, że warto. Uporządkuje swoje myśli i cele i wspomnienia i mam nadzieję, że wrócę do swojej miejscowości z ogromną energią pozytywizmu :)
W pierwszym wpisie może powinnam napisać coś o sobie. A więc hmmm. Lubie robić zdjęcia, na pewno swojej twarzy na  razie nie pokaże. Może później jak będę mieć jakieś wyświetlenia. Uwielbiam spędzać czas z przyjaciółmi a i mam wspaniałego brata xd no i jestem zawsze niezdecydowana i wszystko widzę zawsze w czarnych kolorach. Czas to zmienić. Tak sądzę. Niedługo wakacje więc jest doskonały czas na zmiany. :)
Wpisy będę się starała dodawać dość często na ile to możliwe ale nie chcę pisać tylko o tym, że się nudzę i nie mam co robić. Będę pisać jak będę mieć jakąś głębszą wenę.  A dziś na jednym wpisie się nie skończy, tak mi się wydaje.
A i muszę popracować nad wizerunkiem mojego bloga :D Czeka mnie sporo pracy.
Paaa :)